Czwarta z rzędu porażka ligowa Startu.
W niedzielę 2 września drużyna Startu udała się do Iwkowej z zamiarem zdobycia pierwszych punktów w obecnym sezonie. Nadzieje jednak spełzły na niczym. Trener Przeklasa nie miał do dyspozycji żadnego typowego napastnika, przez co ich miejsce zajęli powracający po dłuższej przerwie Adam Wołek oraz Dawid Kłusek. W początkowych etapach meczu to drużyna Ivy starała się kontrolować spotkanie, a goście czekając na odpowiedni moment ograniczali się do kontr. Pierwszą, znakomitą okazję stworzyli sobie gospodarze. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, najwyżej wyskoczył jeden z zawodników gospodarzy, lecz fenomenalnym refleksem popisał się Ciszkowicz i przeniósł piłkę nad poprzeczką. Później do głosu doszli goście. Szybka wymiana piłki, podanie do Kłuska, który wygrywa pojedynek szybkościowy z obrońcami Ivy, wychodzi na pozycję sam na sam z Koniecznym. Niestety, uderzył wprost w bramkarza gospodarzy. Odpowiedź gospodarzy była dla nich najlepsza z możliwych. Ładnie podanie Michała Szota do Woźniaka, którego nie upilnował Kuziel. Ten poprzedni mocnym uderzeniem otwiera wynik spotkania. Drużyna Startu nie poddała się. Przed szansą ponownie stanął Kłusek, niestety dla gości, po raz kolejny górą był Konieczny. Najciekawszy fragment pierwszej połowy był dopiero przed nami. W 42 minucie długie podanie Repetowskiego, źle w piłkę trafił Florczak I Kowalski ustalił wynik spotkania na 2:0. W 45 minucie spotkania, gdy wszyscy myśleli już o przerwie z rzutu wolnego Vasyl Hryhorashyk mierzonym uderzeniem pod poprzeczkę ustalił wynik pierwszej połowy.
W drugiej połowie to drużyna Startu ruszyła z impetem do odrabiania strat. Od początku to drużyna gości uzyskała wyraźną przewagę i co chwilę znajdowała się w okolicach pola karnego gospodarzy. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy kolejną w tym meczu sytuację miał Kłusek i po raz kolejny przegrał pojedynek z młodym bramkarzem gospodarzy. W 63 minucie nastąpiła katastrofa dla drużyny gości. Faul w środkowej części boiska Kusiona. Dezorientacja w szeregach obrońców Startu, szybkie rozegrania piłki przez zawodników Ivy i Kowalski ustala wynik na 3:1. Goście do końca meczu nieustannie atakowali Ivę, która ograniczała się do kontr. Niestety, wynik do końca meczu nie uległ zmianie, na domiar złego, czerwoną kartką, w konsekwencji dwóch żółtych, ukarany został kapitan gości, Konrad Kusion. Na pierwsze punkty będziemy musieli poczekać przynajmniej do sobotnich derbów z Victorią Porąbka Uszewska.
Iva: Konieczny - Kurzydło, Motak, Nowak, Woźniak (80’ Strzelec) - Repetowski (85’ Zapiór), Dzięgiel, M. Szot, Pachut (76’ Gnyla) - Ruszaj (59’ K. Szot), Kowalski (66’ Jarzmik)
Start: Ciszkowicz - Florczak, Kusion, Jaje, Kuziel - Chmielarz (61' Kozioł), Hryhorashyk, Cherjan (75' Bachulski), Pabian ( 46' Wojtas S.) - Wołek, Kłusek D.
Drużynie Ivy gratulujemy zwycięstwa i życzymy powodzenia w dalszej części sezonu!