Victoria lepsza w meczu na szczycie.

Victoria lepsza w meczu na szczycie.

Zwycięstwem Victorii Porąbka Uszewska zakończyły się sobotnie derby Gminy Dębno rozgrywane w ramach XVI kolejki ligowej Brzeskiej Klasy A. Wicelider bieżących rozgrywek pokonał na własnym boisku Start 77 Biadoliny Szlacheckie 4:2.

    Biadolinianie do sobotniego spotkania przystępowali bez pauzującego za nadmiar żółtych kartek Konrada "Talamadze" Kusiona.

    Mecz z przytupem rozpoczęli gospodarze, którzy w 5 minucie prowadzili za sprawą Dariusza Łazarza. Pomocnik ekipy gospodarzy wykorzystał dobre podanie kolegi z drużyny i w sytuacji sam na sam z łatwością umieścił piłkę w siatce.

    W odpowiedzi przed kapitalną szansą na wyrównanie stanął Jakub Wojtas, lecz nie pilnowany zupełnie napastnik Startu za długo zwlekał z uderzeniem na 8 metrze przed bramką Victorii i piłkę ofiarnym wślizgiem wybił jeden z defensorów gospodarzy.

    W myśl zasady "nie wykorzystane sytuacje się mszczą" kolejną dobrą i skuteczną sytuację stworzyli sobie Porębczanie. Po składnej akcji bramkę na 2:0 strzelił Zdzisław Zych, uderzając płasko z 17 metrów. Błąd w tej sytuacji popełnił bramkarz Startu, Maciej Kozioł, który tę piłkę powinien odbić przynajmniej na rzut rożny. Była to 10 minuta meczu.

     Rozbici gracze drużyny gości nie pozbierali się jeszcze po drugiej bramce, a sześć minut później zmuszeni byli zaakceptować stratę kolejnego gola. Tym razem jego autorem został Paweł Fejkiel. Po 16 minutach Victoria Porąbka Uszewska gromiła Start 77 aż 3:0.

    W 24 minucie spotkania "centrostrzał" Mateusza Banasia nad poprzeczkę zmuszony był przenieść bramkarz gospodarzy, Kamil Rataj.

    Cztery minuty później przed szansą na podwyższenie aktualnego wyniku stanął Zdzisław Zych, tym razem jego uderzenie skutecznie obronił Kozioł.

    Niedługo potem po długim, dokładnym podaniu Adriana Gurgula, przed kolejną w tym meczu okazją na strzelenie pierwszego gola dla Startu, stanął Jakub Wojtas. Napastnik drużyny przyjezdnych ograł jednym zwodem Sebastiana Kubalę lecz z bliskiej odległości uderzył niecelnie na bramkę.

    36 minuta przyniosła z kolei czwartą w tym spotkaniu bramkę. Po raz kolejny dla Victorii Porąbka Uszewska. Prostopadłe podanie Jonasza Nadolnika wykorzystał dokładnym strzałem lewą nogą Fabian Kural, który z łatwością zgubił Mateusza Banasia i nie dał szans na skuteczną interwencję Maciejowi Koziołowi.

    W pierwszej połowie nie oglądaliśmy już więcej bramek - Victoria Porąbka Uszewska demolowała na własnym boisku czwartą drużynę bieżących rozgrywek Klasy A, Start 77 Biadoliny Szlacheckie.

    W przerwie trener ekipy gości zdecydował się na jedną zmianę, Mateusza Banasia zastąpił Jakub Bednarek. Opaskę kapitańską przejął Stanisław Pałka. Nastąpiła także zmiana formacji - z klasycznego 4:4:2, od 46 minuty Start grał w formacji 3:5:2.

    Wpuszczenie na boisko Bednarka, oraz zmiana stosowanej taktyki okazały się strzałem w dziesiątke. Od pierwszej do ostatniej minuty drugiej części gry Biadolinianie prowadzili grę i często gościli w polu karnym ekipy gospodarzy.

    Już sześć minut po wznowieniu gry goście cieszyli się z pierwszej w tym spotkaniu bramki. Jej autorem został... Kamil Rataj. Z rzutu rożnego dośrodkował Adam Wołek a Rataj, tylko w sobie znany sposób "wypiąstkował" piłkę... do własnej bramki

    Kilka chwil później zza pola karnego groźnie uderzał Matura, jednak tym razem bramkarz Victorii spisał się bezbłędnie.

    W 60 minucie spotkania za odkopnięcie piłki po gwizdku żółtą kartką ukarany został Przemysław Łazarz.

    Osiem minut później cień nadziei na korzystny rezultat wlał z serca kibiców Startu Jakub Wojtas. Snajper ekipy z Biadolin Szlacheckich wykończył składną akcję całej drużyny wykorzystując sytuację sam na sam i pokonując Rataja strzałem z pola karnego.

     W kolejnym kwadransie w obu drużynach doszło łącznie do trzech zmian - w drużynie Victorii Zdzisława Zycha zastąpił Sebastian Leś, Pawła Fejkla - Dominik Kraj, natomiast w ekipie przyjezdnych grającego na lewym skrzydle Adama Wołka zmienił Kamil Chrobak.

    Na dwadzieścia minut przed końcem w znakomitej sytuacji znalazł się Adrian Gurgul. Mając dużo wolnego miejsca, uderzył on lewą nogą w krótki róg bramki Rataja, ten jednak instynktownie odbił strzał na słupek a po odbiciu się od niego piłka wylądowała za końcową linią boiska. Z tej akcji Biadolinianie zyskali zaledwie rzut rożny.

    Kwadrans przed końcem spotkania za chamski i ostry faul na Gurgulu żółtą kartką ukarany został Dariusz Łazarz.

    W 81 minucie spotkania potężnie na bramkę Kozioła uderzał Sebastian Leś, jednak bramkarz Startu Biadolin zdołał przenieść to uderzenie na rzut rożny.

    W odpowiedzi mocno zza pola karnego uderzał grający trener drużyny z Biadolin Szlacheckich, Krzysztof Pałka, jednak i tym razem bez zarzutu spisał się Kamil Rataj wychwytując to uderzenie.

    Ostatnie minuty nie przyniosły już zmiany rezultatu i Start 77, po katastrofalnej pierwszej i bardzo dobrej drugiej połowie spotkania ostatecznie przegrał z wiceliderem Brzeskiej Klasy A, Victorią Porąbka Uszewska 4:2. Przespana 1. część gry kosztowała Biadolinian kolejną stratę punktów.

    Nasza drużyna poniosła drugą porażkę z rzędu a jej bilans w obecnej rundzie wygląda bardzo mizernie. W 3 rozegranych spotkaniach Start poniósł dwie porażki, zanotował także jeden remis (0:0 z Kłosem Łysa Góra). W przyszły weekend (tj niedziela, 17 kwietnia 2016 roku), zmierzymy się na własnym boisku z Arkadią Olszyny. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 17:00.

    Przypominamy o treningach 1.drużyny oraz juniorów starszych w najbliższy wtorek oraz czwartek.

Obecność zawodników OBOWIĄZKOWA.

Autor zdjęcia: P. Kołodziej

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości