"Tomasz Kozieł show". Udany rewanż Sokoła.
Skutecznie zrewanżowali się gracze Sokoła Maszkienice za jesienną porażkę w Biadolinach Szlacheckich. Start uległ bowiem w rozegranym wczoraj meczu liderowi A Klasy 5:1.
W kadrze ekipy z Biadolin na pojedynek z Sokołem nie zobaczyliśmy: Rafała Gadziały (kontuzja w meczu z Victorią Porąbka Uszewska), Stanisława Pałki (kontuzja w meczu z Victorią Porąbka Uszewska), Rafała Handzlika (sprawy prywatne) oraz Tomasza Matury. Do wyjściowego składu wrócił zaś nieobecny przed tygodniem Konrad Kusion, między słupkami bramki ekipy gości stanął natomiast bramkarz juniorów starszych, Grzegorz Chmioła.
Spotkanie idealnie rozpoczęli faworyci derbowego starcia, bowiem już 3 minucie Chmiołę pokonał Tomasz Kozieł pakując piłkę z ostrego kąta w krótki róg bramki naszego golkipera.
Biadolinianie doprowadzili do wyrównania ok. 25 minut później za sprawą bardzo skutecznego w ostatnim czasie Adriana Gurgula. Gracz Startu wykorzystał świetną akcję i podanie Jakuba Wojtasa i strzałem przy bliższym słupku nie dał szans na skuteczną interwencję Kalembie.
Obie jedenastki stworzyły sobie jeszcze później po 2 dogodne okazje do objęcia prowadzenia. Dobre szanse po stronie gospodarzy zmarnowali jednak Baran i Dzieński, natomiast w ekipie przyjezdnych - Adrian Gurgul i Bartłomiej Bodzioch.
Do przerwy po bardzo ciekawym i wyrównanym widowisku, Sokół Maszkienice remisował ze Startem 77 Biadoliny Szlacheckie 1:1.
Można by rzec, że w początkowych minutach drugiej części gry Biadolinianie "zostali w szatni", bowiem po 10 minutach było już jasne, kto zwycięży w niedzielnych derbach. Najpierw indywidualną akcję Tomczyka strzałem głową wykończył Dzieński, sześć minut później z obrońcami i bramkarzem Startu zabawił się rozgrywający kapitalne spotkanie Tomasz Kozieł, przerzucając piłkę nad Chmiołą i pakując ją do pustej już bramki.
W 55 minucie występujący na środku pomocy Kozieł kompletuje hat-tricka, skutecznie wykorzystując jedenastkę podyktowaną za faul Chmioły na Dzieńskim.
Trzy minuty później idiotycznym i bezmyślnym faulem w środku boiska "popisał się" Dzieński, który wślizgiem od tyłu z wyprostowaną nogą brutalnie wyciął Jakuba Wojtasa. Napastnik Sokoła z miejsca odesłany został do szatni, sędzia pokazał mu bowiem zasłużoną, czerwoną kartkę. Gracz Startu zniesiony przez kolegów zmuszony był zakończyć niedzielne derby i może wypaść z gry na dłuższy okres.
Od tego momentu, gra nieco się wyrównała, jednak nie przełożyło się to na kolejne trafienia ze strony ekipy gości. Piątą bramkę dołożyli zaś gospodarze - podanie Węgrzyna wykorzystał Tomczyk pakując piłkę do pustej bramki.
Spotkanie Sokół kończył w ostatecznie w 9-tke - urazu nabawił się bowiem golkiper zielono-czarnych, Marek Kalemba i na ostatnie kilka minut w bramce zastąpił go Grzegorz Baran. W ekipie Startu z kontuzją stawu skokowego mecz kończył także Bodzioch, wykorzystany limit zmian spowodował jednak, że zmuszony on był dograć spotkanie do ostatniego gwizdka sędziego.
W międzyczasie żółtą kartką za... tylko sędziemu wiadomą sprawę, ukarany został Adrian Gurgul. Najskuteczniejszego gracza Startu Biadoliny zabraknie przez to w najbliższym, ligowym pojedynku z LKS Porębą Spytkowską (4 żółta kartka).
XX kolejka Brzeskiej Klasy A sezonu 2016/2017
07.05.2017r., godz.17:00, Stadion Sokoła w Maszkienicach
Sokół Maszkienice 5:1 Start 77 Biadoliny Szlacheckie
START 77: Skład: G.Chmioła – G.Kuziel (M.Zych 85'), J.Bednarek, K.Kusion, M.Kozioł (A.Florczak 68'), A.Gurgul - S.Wojtas, K.Pałka, B.Bodzioch - J.Wojtas (C) (J.Dąbroś 60'), M.Żurek (S.Kłusek 55').
START 77: Kary: A.Gurgul (żółta kartka).
START 77: Niewykorzystane zmiany: F.Pasula, S.Pałka.
Sokół: Skład: M.Kalemba - G.Urbański, G.Lech, D.Curyło (M.Węgrzyn 46'), A.Zawada - P.Tomczyk, G.Baran, T.Kozieł, M.Bogusz - M.Dzieński, M.Buch (W.Janisz 77').
Sokół: Kary: G.Urbański (żółta kartka), M.Dzieński (czerwona kartka).
Sokół: Niewykorzystane zmiany: J.Kargul, M.Kubala.
Strzelcy bramek:
1:0 Tomasz Kozieł (3')
1:1 Adrian GURGUL (29')
2:1 Mirosław Dzieński (47')
3:1 Tomasz Kozieł (53')
4:1 Tomasz Kozieł (55')
5:1 Patryk Tomczyk (76')